Pages in topic:   < [1 2 3 4 5]
Agencja tłumaczeń, stawki i pytanie: czy warto?
Thread poster: Szymon Cegielka
SATRO
SATRO  Identity Verified
Poland
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
A ja mam odpowiedź... Sep 28, 2003

buło już kilku takich, co to chcieli wszystkich ze sobą zrównać (nie bardzo im się to udało). Ludzie im klaskali nawet. Pamiętam nawet jak się to skończyło, ale ze względu na Ustawę o ochronie danych osobowych nie podam nazwisk prowodyrów tego kierunku społecznego...

Wiem tylko, że w doktrynie tego ruchu było coś na temat żołądków (może chodziło o tłumaczy i architektów)...

[Edited at 2003-09-28 18:16]


 
Wit
Wit  Identity Verified
Local time: 19:54
English to Polish
+ ...
kochani... Sep 28, 2003

a nie za wiele czasem tej agresji i wycieczek/ocen osobistych -- przecież, jak kto jest pewien swojej wartości, to nie w ten sposób winien jej dowodzić...
czytajcie Fredrę!

z szerokim uśmiechem,
witek

P.S. Staszku, a cóżeś się tak uczepił "moich" przykładowych architektów -- i to nie na temat -- mi głównie chodziło o to, że (podobnie jak w wypadku tłumaczy) nie jest to zawód, gdzie sukces osiąga się przed trzydziestką, albo wcale... See more
a nie za wiele czasem tej agresji i wycieczek/ocen osobistych -- przecież, jak kto jest pewien swojej wartości, to nie w ten sposób winien jej dowodzić...
czytajcie Fredrę!

z szerokim uśmiechem,
witek

P.S. Staszku, a cóżeś się tak uczepił "moich" przykładowych architektów -- i to nie na temat -- mi głównie chodziło o to, że (podobnie jak w wypadku tłumaczy) nie jest to zawód, gdzie sukces osiąga się przed trzydziestką, albo wcale
Collapse


 
lim0nka
lim0nka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 18:54
English to Polish
moje trzy grosze... Sep 28, 2003

Napiszę krótko, bo siedzę w pracy i pewnie mnie tu świt zastanie...

Gdybym jako tłumaczka pracująca "na swoim" miała harować od rana do wieczora i zarabiać 4 tysiące brutto miesięcznie, wróciłabym na etat na stanowisko sekretarko-asystentki. Poważnie. Parzyłabym szefowi kawę, odebrała kilka telefonów, stuknęła ze dwa pisemka... i punkt piąta wyszłabym z biura. Same korzyści! Bo pomyślcie:
a) zero odpowiedzialności (lub w ostateczności minimalna),
... See more
Napiszę krótko, bo siedzę w pracy i pewnie mnie tu świt zastanie...

Gdybym jako tłumaczka pracująca "na swoim" miała harować od rana do wieczora i zarabiać 4 tysiące brutto miesięcznie, wróciłabym na etat na stanowisko sekretarko-asystentki. Poważnie. Parzyłabym szefowi kawę, odebrała kilka telefonów, stuknęła ze dwa pisemka... i punkt piąta wyszłabym z biura. Same korzyści! Bo pomyślcie:
a) zero odpowiedzialności (lub w ostateczności minimalna),
b) płaca regularnie co miesiąc, a jak dobra firma, to nawet lekarz, siłownia i jakiś kursik od czasu do czasu,
c) płatny urlop i zwolnienia,
d) wszystkie weekendy wolne albo płatne dodatkowo...

Mogłabym tak wymieniać dalej, ale wolę zapracować na czerwoną i zieloną herbatkę.

Pozdrawiam wszystkich,
Anetta


[Edited at 2003-09-29 10:04]
Collapse


 
SATRO
SATRO  Identity Verified
Poland
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
Widzę, że... Sep 28, 2003

... dyskuja przenosi się na tory herbaciane Dziękuję zatem wszystkim, którzy wykazują choć odrobinę zrozumienia dla mojego uzależnienia od zielonej herbatki...

Z non-komunistycznym pozdrowieniem
Stasek


 
Alina Brockelt
Alina Brockelt  Identity Verified
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
herbata zielona Sep 28, 2003

Tez ja pije codziennie. Jest bogata w witaminy i mineraly (tak potrzebne tlumaczom!) i zapobiega prochnicy.
Ale prosze nigdy nie zalewac jej wrzaca woda, bo bedzie gorzka, najlepiej wode ostudzic do 80 stopni (w czasie studzenia mozna np. napisac jakis mily post na forum).
Na zdrowie

Alina
Stanislaw Trojanowicz wrote:

... dyskuja przenosi się na tory herbaciane Dziękuję zatem wszystkim, którzy wykazują choć odrobinę zrozumienia dla mojego uzależnienia od zielonej herbatki...

Z non-komunistycznym pozdrowieniem
Stasek


 
LOQUAX
LOQUAX
Poland
Local time: 19:54
Welsh to Polish
+ ...
TŁUMACZE SPECJALIŚCI Sep 29, 2003

Witam wszystkich,
Rozumiem list Gregora i nie jest mi całkiem obce widzenie rzeczywistości ekonomicznej w tej perspektywie. Znam tłumaczy specjalistów (tzw. tłumaczy zakładowych) specjalizujących się przez lata w określonym typie tekstów technicznych, których nijak nie da się zastąpić przez tzw. profesjonalistów. Mnie również razi buta niektórych wypowiedzi a "wysysanie" ze staruszki potrójnej stawki za tłumaczenie budzi bardzo realny niesmak. Gdy do mnie zgłasza się
... See more
Witam wszystkich,
Rozumiem list Gregora i nie jest mi całkiem obce widzenie rzeczywistości ekonomicznej w tej perspektywie. Znam tłumaczy specjalistów (tzw. tłumaczy zakładowych) specjalizujących się przez lata w określonym typie tekstów technicznych, których nijak nie da się zastąpić przez tzw. profesjonalistów. Mnie również razi buta niektórych wypowiedzi a "wysysanie" ze staruszki potrójnej stawki za tłumaczenie budzi bardzo realny niesmak. Gdy do mnie zgłasza się tego typu klient, daję mu bezpośredni kontakt z tłumaczem przysięgłym. Brrr.
Collapse


 
vladex
vladex  Identity Verified
Local time: 19:54
Polish
+ ...
znajomość TYLKO języka Sep 29, 2003

Aisa wrote:


absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem Gragora, że aby być TŁUMACZEM, wystarczy znać dany język!
Jakże jaskrawie widać to w mojej dziedzinie czyli w prawie. Jestem przede wszystkim prawnikiem i dzięki temu ośmielam się tłumaczyć teksty prawnicze. Wiem, że pewnych sformułowań można 'wystukać' się na pamięć, ale nie wyobrażam sobie tłumaczyć bez zrozumienia! Niestety język prawniczy jest bardzo konkretny i ścisły, nie można pozwolić sobie na dowolność! Znajomość języka na poziomie dobrze wykształconego native speakera w dziedzinie prawa nie wystarcza. Przeciętny Polak z wyższym wykształceniem nie rozumie języka stricte prawnego, nie mówiąc już o władaniu nim na poziomie, który pozwalałby na tłumaczenie tekstów.

Mogę dokładnie to samo powiedzieć o sobie, z tym, że ja tłumaczę teksty biologiczne. Przyznam się nawet, że ja to w sumie słabo znam język, z którego tłumaczę ... Za to wiem, co tłumaczę, a mój zleceniodawca wiedział, co robi, kiedy szukał tłumacza nie-filologa, lecz biologa. Moja żona zna język angielski na tyle, że wykłada na anglistyce UW i na anglistyce prywatnej, ale za merytoryczną część moich tłumaczeń się nie bierze, bo zna TYLKO język (tzn. w zakresie moich tłumaczeń, ja w jej fonologicznej specjalności też znam tylko język - polski )


 
SATRO
SATRO  Identity Verified
Poland
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
Nareszcie... Sep 29, 2003

... wyszła spod Twojego pióra jakaś wypowiedź, przy której nie zapaliła mi się czerwona lampka, a monitor nie wyświetlił sakramentalnego już w tym wątku "Sorry, wrong answer!!"
LOQUAX wrote:

... a "wysysanie" ze staruszki potrójnej stawki za tłumaczenie budzi bardzo realny niesmak. Gdy do mnie zgłasza się tego typu klient, daję mu bezpośredni kontakt z tłumaczem przysięgłym. Brrr.


Ale to JEDYNY punkt, w którym się z Tobą zgadzam.

Stasek

PS. Wszyscy wiemy, że z takiej staruszki można wycisnąć tylko 2,5 stawki

[Edited at 2003-09-29 13:55]


 
LOQUAX
LOQUAX
Poland
Local time: 19:54
Welsh to Polish
+ ...
NIESMACZNE Sep 29, 2003

To i tak było niesmaczne.

 
SATRO
SATRO  Identity Verified
Poland
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
Przepraszam... Sep 29, 2003

... ale to akurat miałbyć żart. Ja (pisałem o tym zresztą) tłumaczę w takich przypadkach zazwyczaj za miły uśmiech i dziękuję... Ale widzę, że oprócz poglądów mamy również inne poczucie humoru...

Stasek


 
Agnieszka Hayward (X)
Agnieszka Hayward (X)
Poland
Local time: 19:54
German to Polish
+ ...
zmieniam front Oct 3, 2003

juz zimno, wiec pora odpowiednia. biore oba koty, ide na stacje metra z maszyna do pisania (a co, posiadam!) i bede pelnic swa misje dla dobra narodu. po cholere mi kasa. wystarczy puszka sardynek napoczeta przez koty i jaki pet rzucony przez kogos spieszacego sie do metra. moze to byc ostatni moj post w ogole, bo tak mnie wzielo, ze brykam juz zaraz. eee... metro ino teraz zamkniete.
przeprzaszam za okropne zjechanie z tematu, ale juz mnie mdli. gdyby nie herbia (zielona z opuncja figowa)
... See more
juz zimno, wiec pora odpowiednia. biore oba koty, ide na stacje metra z maszyna do pisania (a co, posiadam!) i bede pelnic swa misje dla dobra narodu. po cholere mi kasa. wystarczy puszka sardynek napoczeta przez koty i jaki pet rzucony przez kogos spieszacego sie do metra. moze to byc ostatni moj post w ogole, bo tak mnie wzielo, ze brykam juz zaraz. eee... metro ino teraz zamkniete.
przeprzaszam za okropne zjechanie z tematu, ale juz mnie mdli. gdyby nie herbia (zielona z opuncja figowa), to bym fiknela i juz.
buziaki.
tradycyjnie wyrazam zachwyt nad wypowiedziami Staszka. od tej staruszki splynal mi makijaz. smiech do lez to jest to!
czego i Wam zycze!
Milego Festiwalu Filmowego!
-Agnieszka_
Collapse


 
Pages in topic:   < [1 2 3 4 5]


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Agencja tłumaczeń, stawki i pytanie: czy warto?






Wordfast Pro
Translation Memory Software for Any Platform

Exclusive discount for ProZ.com users! Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value

Buy now! »
Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »